środa, 5 lutego 2020

Najlepszy blog podróżniczy jaki znam - kolejna podroz.pl

kolejnapodroz.pl

I cóż powiedzieć - ja pracując nieomal dwadzieścia lat "na państwowym" mam całkiem podobne odczucia jak ten pan.
W świacie fejmu i celebrytów klepiących gówno za hajsy, za takimi jak my nawet najohydniejsza dziwka z ulicy nie raczy spojrzeć (sam się czasem zastanawiam jakim cudem żona wytrzymuje ze mną - technologicznym nędzarzem 24h/dobę ;) ).
Niestety za pensję podstawową plus współmałżnka na permanentnym bezrobociu, nadal nie jest się w stanie w Polsce przeżyć, a co dopiero godnie funkcjonować, o podróżach nie wspominając.
Owszem są "pińcet plusy" i inne beneficje (for the masses), ale trzeba mieć do tego dzieci a nie wszystkich pomimo rozdawania rządowych zapomóg na dzieci stać a dwa, one (te programy socjalne) spowodowały jedynie drastyczny wzrost cen produktów i usług, w tym także turystycznych (no niestety "onion rulez" i każdy "Janusz biznesu" chce skorzystać na tym, że ludzie mają w końcu nieco  większy "hajc").
Tak czy siak poczytajcie sobie Blog pana Sieczkowskiego dopóki jeszcze jest.
Ja nadmienię tylko, że dzięki niemu dowiedziałem się o letnim i zimowym pociągu z Muszyny do Popradu, bo przecież w mediach głównego nurtu nikt o tym nie mówi - nawet lokalnie ciężko z tym bywa.
Za to bicia piany, "elektromobilności", "kolejach dużych prędkości" - give me a break :):) i tego wyświechtanego frazesu "innowacyjność" aż do wyrzygu.
Z drugiej strony też nie lepiej bo od słowa "kon(pro)stytucja" i widoku bandy retardów i nieudaczników zaskoczonych oderwaniem ryja od koryta zbiera mnie na wymioty.

A kim jest sam autor? Jak sam o sobie pisze:

Dariusz Sieczkowski - nierób i nieudacznik, niedoszły przedsiębiorca, niedoszły naukowiec, dawniej leksykograf, pasożyt społeczny, posiadacz bezwartościowej wiedzy i bezwartościowych umiejętności, mistrz autopromocji. Dostarczyciel wiedzy i pomysłów dla tych, którzy mają możliwość ich realizacji oraz zarabiania na nich. Inwalida przez dolegliwości spowodowane wieloletnim wolontariatem przy komputerze.
Poprzez swoją twórczość udowadniam, że marzenia się nie spełniają, a hasła typu "chcieć, to móc" to tylko bzdury dla naiwnych. W świecie, w którym wartość człowieka wyznacza liczba fanów i lajków, znajduję się na samym dnie.
No cóż polecam i pozdrawiam.
Cześć.