piątek, 17 listopada 2017

Podłączenie platformy Beaglebone Black do kontrolera silników.

Zanim zacznę znowu truć o "techikaliach"chciałbym złożyć gorące podziękowania przynajmniej dwóm osobom i na dodatek kobietom, którym w ogóle chce się jeszcze czytać tę radosną twórczość. Pierwsza to oczywiście moja żona z równoległego świata blogowego sztukaspodstrzechy oraz tajemniczej, acz bardzo intrygującej mnie Koreance śledzącej moje poczynania tutaj, Lunie Mae. Albowiem są to chyba jedyne dwie kobiety, które są jeszcze w stanie czytać te posty.
Tak, że dzięki dziewczyny i wielkie pozdrawiam i wielkie puss pussy dla Was. Młuuuaaa. :)

Po podłączeniu sterownika do podwozia, przyszedł czas na podłączenia platformy Beaglebone Black do sterownika silników. Oczywiście ze względu na higienę pracy i żeby niczego nie spalić wszystko to o czym piszę wykonujemy przy odłączonym zasilaniu.
Pierwszą rzeczą, którą wykonałem to wydruk wyprowadzeń pinoutów Beagle'a na podstawie genialnej książki Derrek'a Molloy'a - irlandczyka, inżyniera, nauczyciela i badacza, zwłaszcza elektroniki i systemów wbudowanych.
Aha poniżej link do strony Dereka:


Dodatkowo "druknąłem" sobie wszystkie możliwe kombinacje tak zwanych MUXów pinów, bo można je sobie dowolnie konfigurować ale to już temat na inny post. Poniżej "MUXy"

P8 HEADER

P9 HEADER

Po zapoznaniu się z dokumentacją poznajdowałem piny PWM czyli te, które chciałem używać jako sterujące silnikami oraz piny GPIO, których chciałem użyć dla ustawienia kierunku obrotu kół.
I w tym miejscu chciałem podziękować z wspaniałe lekcje kolejnemu nauczycielowi - nieee, nie żadnemu pajacowi z doktoratem z "wyższej" uczelni z Polski - broń Boże.
Podziękowania należą się panu Paul'owi Mcwhorter'owi z bloga toptechboy.com, dzięki któremu złapałem jakiego takiego bakcyla na zabawę z tą platformą.
Lekcje bardzo zachęcająco prowadzone dokładnie, krok po kroku a nie po łebkach, wszystko wyjaśnione i poparte przykładem działającego programu i sprzętu.

Niechbym tylko śmiał skorzystać z takiej elektrody.pl, oojjjj - to zaraz byłbym zaszczuty i zakrzyczany przez "znawców" wszystkiego i wszystkich, na zasadzie "nie znasz podstaw, to po co pytasz o takie rzeczy?! Opanuj podstawy!" - i w tym momencie pada litania tego co powinno zdaniem takowego "oświeconego" być nauczone. Zamiast pomocy i konkretnego rozwiązania - wymyślanie koła od początku.
Ewentualnie jest się blokowanym lub wyrzucanym za własne racje i dążenie do nich - no cóż niektórzy z tak zwanych "moderatorów" ze wsi wyszli, ale wieś z nich nigdy nie wyjdzie, choćby nie wiem jaki pozom wiedzy opanowali. :) Czasem trzeba być człowiekiem a nie prostakiem, i jak mawiał mój dawny kolega "na nic będą doktoraty kiedy człowiek chamowaty" :) Znowu za daleko wybiegłem...
Tak czy siak skorzystałem z porad zagranicznych wykładowców i jestem z tego faktu zadowolony, zupełnie inny poziom rozmowy, jeśli sarkazm to tylko w celach wyjaśnienia, nikt nikogo nie blokuje, nie banuje za wpisy i tyle - ogólnie brak cebulactwa, inna kultura pracy...

Do rzeczy. W moim projekcie podłączyłem piny PWM do płytki kontrolera silników następująco:
P9_14 do pierwszego kanału;
P9_16 do drugiego kanału;
P8_19 do kanału 3;
oraz P8_13 do kanału 4 płytki sterownika silników.
Po czym piny "cyfrowe: GPIO podłączyłem w następujący sposób:
P9_27 - GPIO - kanał 1;
P9_30 - GPIO - Kanał 2;
P8_17 - GPIO - kanał 3;
P8_15 - GPIO - kanał 4.
Poniżej pokazuję to na zdjęciach i tak niebieskie przewody to wyjściowy sygnał sterujący PWM (Pulse Wave Modulation), a fioletowe to cyfrowe piny GPIO do sterowania kierunkiem jazdy maszyny.






Jak więc widać każda para pinów PWM / GPIO odpowiada za sterowanie jednym kanałem, czyli jednym silnikiem DC i enkoderem (no tak jakby jedną nogą).
Myślę, że wyjaśni się to dokładniej kiedy przedstawię przykładowy program do testowania połączeń:)

No i pamiętajcie: pan Paul McWhorter, blog toptechboy.com, bardzo fajne lekcje dla początkujących i bardzo fajnie wytłumaczone.

Jeszcze raz gorąco zachęcam do lekcji prowadzonych przez tego człowieka. Krok po kroku a nie po łebkach jak na polskiej uczelni!!!

Cześć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz